archon |
Nowicjusz |
|
|
Dołączył: 18 Cze 2006 |
Posty: 22 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/6
|
Skąd: Kobyłka |
|
|
|
|
|
|
Pani na biologii pyta dzieci: - jak myślicie dlaczego bocian ma czerwone nogi i dziób?A na to Jasiu: - bo krew go zalewa kiedy wszyscy mówią, że to on przynosi dzieci.
Mama pyta Jasia:
- Co powiedział sąsiad, gdy mu rozbiłeś szybę kamieniem?
- trzy brzydkie słowa też mam powtarzać, mamusiu?
- Nie!
- No to nic nie powiedział.
Jaś siedzi z mamą w przedziale i żuje gumę. Na przeciwko niego siedzi
starsza pani, która ciągle się do niego uśmiecha. W pewnej chwili
staruszka zwraca się do mamy Jasia:
- Ma pani bardzo mądrego synka, ale niech on juz nic nie mówi, bo bez
aparatu słuchowego jestem kompletnie głucha.
Przychodzi Jasiu do domu i mówi:-tato słyszałem, że Twój tata był głupi. A tata na to:- chyba Twój
Mama krzyczy na Jasia:
-Synku, dlaczego masz brudne ręce?
-Bo bawiłem się w piaskownicy!
-A czemu masz czyste palce?
-Bo gwizdałem na psa!!!
nauczycielka pyta sie dzieci aby te podaly jej nazwe jednego zwierzecia.najpierw pani pyta sie uli:ula jakie znasz zwierzatko a ula odpowiada:
znam pieska,dobrze ula.
A teraz Jasiu :podaj nazwe jakiegos zwierzatka
a Jasiu mowi:ptok
Na to pani mowi :Jasiu nie mowi sie ptok tylko ptak
i mowi jasiu powtorz
A Jasio mowi ptok
Na to pani mowi no dobrze Jasiu niech ci bedzie
Ale powiedz mi jaki to jest gatunek ptaka
A Jasiu na to :sraka
Nauczycielka do Jasia:
- Przyznaj się, ściągałeś od Małgosi!
- Skąd pani to wie?
- Bo obok ostatniego pytania ona napisała: "nie wiem", a ty napisałeś: "ja też".
Pani pyta się Jasia w szkole.
-Z czym ci się kojarzy unia Europejska
Jasiu odpowiada
-Z owadem
dlaczego niby z owadem
- Bo tata mowi ze jemu unia europejska koło dupy lata
Jasio przewrócił się na ulicy i woła Jezus Maryja!!
Jezus na to jak ja mam ryja to Ty masz krzywe nogi.
Jasiu po szkole wraca dodomu i tata go się pyta
-Co dzisiaj bylo ciekawego w szkole?
-Mieliśmy chemię, wiesz, z tą panią z wąsami-oznajmił Jasio
-No i co robiliście?-z zaciekawieniem pytał ojciec.
-Mieliśmy lekcję o materiałach wybuchowych.
-A zadała wam coś pani?
-Nie!Nie zdążyła
Ta Pani to chyba nie ma zbyt wielu pomysłów na lekcje, bo znów są zagadki. Tym razem Jaś mówi:
- Idą trzy kobiety i jedzą lody. Pierwsza ssie, druga liże, trzecia gryzie (loda, oczywiście). Która z nich jest mężatką?
Pani na to:
- Jaś, ty świntuchu!
Jaś z kamiennym spokojem odpowiada:
- Niech się pani nie denerwuje, niech pani pomyśli.
Pani myśli, widać że przychodzi jej to z trudem. Wreszcie mówi:
- Ta, która gryzie?
A Jaś na to z wielką radością:
- Ta która ma obrączkę na palcu!
Jasiu chce popływać i pyta ratownika o zgodę:
- Czy mogę popływać w tym basenie?
- Musisz mi najpierw pokazać jak pływasz.
Jasiu zaczyna. Robi fikołki, pływa, nurkuje. Wreszcie ratownik pyta:
- Gdzie ty nauczyłeś się tak pływać?
- Tata wyrzucał mnie na środek jeziora.
- To pewnie trudno było dopłynąć do brzegu?
- Nie - mówi Jasiu. Najtrudniej było wydostać się z worka.
Jasiu pyta się ojca:
-Tato, ile kilometrów ma Nil?
- Nie wiem.
- A kto to był Jan Henryk Dąbrowski?
- Nie wiem.
- A stolicą jakiego państwa jest Madryt?
- Jasiu nie męcz tatusia - prosi matka.
- Nie strofuj dziecka, kochanie. Jak się nie będzie pytał,to niczego sie
nie dowie.
W liście z kolonii Jasiu pisze do rodziców:
- Tutaj jest pięknie, jestem bardzo zadowolony, dużo leżę i odpoczywam. Bądźcie spokojni i nie martwcie się o mnie.
PS. Co to jest epidemia?
Pani zadała temat wypracowania: "Kim będziesz jak dorośniesz".
Jaś napisał w wypracowaniu:
"Najpierw będę lekarzem, bo tak chce tata. Potem zostanę prawnikiem, jak
chce mama. A na końcu zostanę kominiarzem, bo mi się też coś od życia
należy..."
Nad otwartym szambem pełnym wiadomo czego siedzi młody chłopak w ciuchach roboczych. W pewnym momencie z zawartości wynurza się głowa faceta który mówi - 13. Chłopak podaje mu klucz - facet nabiera powietrza i znika pod powierzchnią. Po minucie facet wynurza się po raz drugi i mówi 17 - dostał klucz i zniknął pod powierzchnią. Trzecim razem wypływa i mówi - ucz się Jasiu ucz bo przez całe życie będziesz klucze podawać...
-Jasiu odprowadzisz mnie na przystanek?
-Nie moga ciociu bo mama powiedziała że jak tylko wyjdziesz to poda kolacje!!!
Jasiu przychodzi ze szkoły i wchodzi do pokoju rodziców. Widzi tam jak tata kocha się z mamą...
- Tato, co ty robisz...
- Wyjdź stąd gówniarzu!
Więc Jasiu pokornie wyszedł z pokoj.
Następnego dnia tata wraca z pracy, wchodzi do domu, a tam Jasiu uprawia sex z babcią. Tata do niego:
- Jasiu co ty do diabła robisz!?
- Wyjdź stąd, jak ty pie....łeś moją matkę to ja nic nie mówiłem, więc teraz ja pie...lę twoją.
Nauczycielka pierwszej klasy, Pani Magda miała ciągle kłopoty z jednym z uczniów.
Nauczycielka spytała: "Jasiu, o co chodzi?"
Jasiu odpowiedział: "Jestem za mądry do pierwszej klasy. Moja siostra jest w trzeciej klasie a ja jestem mądrzejszy od niej! Myślę, że ja też powinienem być w trzeciej klasie"
Pani Magda miała dosyć. Zabrała Jasia do gabinetu dyrektora. Kiedy Jasiu czekał w sekretariacie, nauczycielka wyjaśniła dyrowi całą sytuację.
Dyrektor powiedział Pani Magdzie, że chciałby zrobić chłopcu test i jeśli nie odpowie na żadne pytanie, będzie musiał wrócić do pierwszej klasy.
Jasio zgodził się na przeprowadzenie testu.
Dyrektor: "Ile jest 3X3?"
Jasiu:"9"
Dyrektor:"Ile jest 6X6?"
Jasiu:"36"
I Jasio odpowiadał na każde pytanie, które wymyślił dyrektor uważając, że trzecioklasista powinien znać odpowiedzi.
Dyrektor spojrzał na Panią Magdę i powiedział:
"Myślę, że Jasio może iść do trzeciej klasy".
Pani Magda spytała czy i ona może zadać Jasiowi kilka pytań. Zarówno dyrektor jak i Jasio zgodzili się.
Pani Magda spytała: "co krowa ma cztery, czego ja mam tylko dwa?"
Jasio po chwili:"Nogi"
Pani Magda:"Co ty masz w spodniach, a ja tego nie mam?"
Jasio:"Kieszenie"
Pani Magda:" Co zaczyna się na "K" kończy na "S", jest owłosione, zaokrąglone, smakowite i zawiera białawy płyn?"
Jasio:"Kokos"
Pani Magda:"Co wchodzi twarde i różowe a wychodzi miękkie i klejące?"
Oczy dyrektora otworzyły się naprawdę szeroko, ale zanim zdążył powstrzymać odpowiedż Jasia, chłopiec odpowiedział
"Guma do żucia"
Pani Magda:"Co robi mężczyzna stojąc, kobieta siedząc a pies na trzech nogach?"
Dyrektor ponownie otworzył szeroko oczy, ale zanim zdążył się odezwać
Jasio:"Podaje dłoń"
Pani Magda:"Teraz zadam kilka pytań z serii "kim jestem?"
Jasio "O.K"
Pani Magda:"Wkładasz we mnie swój drąg, przywiązujesz mnie. Jest mi mokro wcześniej niż tobie"
Jasio"Namiot"
Pani Magda:"Palec wchodzi we mnie, bawisz się mną kiedy się nudzisz. Drużba ma mnie zawsze pierwszy"
Jasio:"Obrączka ślubna"
Pani Magda:"Mam różne rozmiary. Gdy nie czuję się dobrze, kapię. Kiedy mnie dmuchasz czujesz się dobrze"
Jasio"Nos"
Dyrektor westchnął z ulgą:
"Wyślijcie Jasia od razu na studia! Ja sam na ostatnie dziesięć pytań źle odpowiedziałem"
Jedzie Jasiu z Małgosią pociągiem.Jasiu mowi-jak coś będzie ciekawego to powiec-jadą,jadą ,jest miasto dupa mołgosia mowi-jasiu pogrzep w dupie-,a jasiu mowi sama pogrzeb dupie.
Mama pyta Jasia:
- Dlaczego chowasz strzelbę taty?
- Żal mi dziewczynek.
- Nie rozumiem...
- Słyszałem jak tata rozmawiał przez telefon z kolegą i mówił, że pójdą
zapolować na dziewczynki...
Jasio stoi przed tablicą, rozwiązuje zadanie, ale męczy się niemiłosiernie. Za bardzo mu to nie idzie, więc co chwile pluje w ręce i
wciera ślinę we włosy. Nauczycielka patrzy ze zdziwieniem pyta się go:
- Jasiu! Dlaczego na Boga wcierasz ślinę we włosy?
- Wczoraj słyszałem jak mamusia mówi tatusiowi... pośliń główkę, zobaczysz, że od razu pójdzie ci lepiej...
W parku na ławce siedzi Jasio, a obok niego siedzi kobieta w ciąży. W pewnym momencie Jasio nie wytrzymuje i pyta kobietę:
- Co tam pani ma?
- Dzidziusia.
- A kocha je pani?
- Oczywiście.
- To dlaczego je pani zjadła?
Na lekcji biologii pani pyta się Jasia:
- Co to jest?
- Szkielet.
- Czego?
- Zwierzęcia.
- Ale jakiego?!
- Nieżywego!
Jasiu wykopał z piaskownicy granat i pokazuje go mamie.
Mama:
- Wyrzuć to cholerstwo do pieca, bo nas pozabija!
Na lekcji religii:
- Kto z was, chciałby iść o nieba?
Wszystkie dzieci podnoszą ręce do góry. Tylko Jaś siedzi bez ruchu.
- A ty, mój chłopcze - pyta ksiądz - nie chcesz iść do nieba?
- Chcę i to bardzo, ale obiecałem tacie, że po lekcjach szybko wrócę do domu!
Na lekcji religii:
- Kto z was, chciałby iść o nieba?
Wszystkie dzieci podnoszą ręce do góry. Tylko Jaś siedzi bez ruchu.
- A ty, mój chłopcze - pyta ksiądz - nie chcesz iść do nieba?
- Chcę i to bardzo, ale obiecałem tacie, że po lekcjach szybko wrócę do domu!
Jasiu skarży się mamie:
- Mamo, a tata mnie zbił dwa razy!!!
- A czemu aż dwa?
- Bo raz - jak mu pokazałem świadectwo, a drugi - jak zobaczył że to
jego...
Na lekcji biologii pani pyta Jasia:
- Jaki pożytek mamy z gęsi?
- Smalec.
- I co jeszcze?
- Smalec.
- Jasiu, na czym śpisz w domu?
- Na łóżku.
- A co masz pod głową?
- Poduszkę.
- A co jest w poduszce?
- Dziura.
- A co wyłazi z dziury?
- Pierze.
- No właśnie. To powiedz Jasiu, co mamy z gęsi...?
- Smalec. |
|